piątek, 31 sierpnia 2012

Polski Smak

Przez ostatni miesiąc pobytu w Londynie pracowałam w Polskim Smaku na Ealingu. Poznałam tam sympatyczną Asię, z którą bardzo dobrze mi się pracowało, ale czas wracać do domu. To była fajna przygoda, okazało się, że do sklepu przychodzi wiele obcokrajowców i miło było porozmawiać z nimi o polskich produktach albo o... pogodzie (ale to już z Anglikami). Wszyscy zachwalali polskie mięso, które jest zawsze świeże i pachnące oraz urocze ekspedientki (również zawsze świeże i pachnące). 


Z okazji Olimpiady puszczono w obieg pięćdziesięciopensówki
z różnymi dyscyplinami sportowymi  na  rewersie.
Asia prezentuje jedną z nich :)



A tu Asia prezentuje, jak należy postępować z awanturującymi się klientami. 

Może piwko? 



Grześ, Maciek, a może Pawełek? 

Wybieram Pawełka ;) Mogłabym grać w reklamie!


Było miło, ale przygoda ze sklepem spożywczym jednak się skończyła. Ruszam dalej w drogę :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz