Mieliśmy to szczęście spędzić tydzień w pięknym domu krytym strzechą. Z tarasu wychodziło się na (UWAGA!) basen. Pogoda latem na Pomorzu bywa kapryśna - tak też było podczas naszego pobytu. Czy kryty basen nie jest więc wspaniałym rozwiązaniem? To zdecydowanie pytanie retoryczne. W jeziorze kąpaliśmy się raptem jeden raz. Ah, mieć taki basen. A do dyspozycji była jeszcze sauna, bania i kort tenisowy.
Poniżej piękne kaszubskie motywy. Przy okazji przytoczę żart lokalny:
"- Co tak szłemi?
- A, to młerze!"
Na zakończenie jeszcze muzyka podróży - ostatnia płyta Ras Luty. Do zobaczenia/napisania jesienią!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz